Wystawa „Spacer po globalnej wiosce”
Wystawa „Spacer po globalnej wiosce” jest moim graficznym komentarzem na otaczającą rzeczywistość. Świat, czyli „globalna wioska”, nasiąknięta swoją historią, często łzami i krwią, uczuciami, wartościami, miliardami ludzkich dusz - jawi się jako miejsce pełne wątpliwości i rozterek, które staram się przetworzyć przez swoją wyobraźnię i przedstawić za pomocą symboli, w rozbudowanych monochromatycznych kompozycjach.
Zróżnicowana i pełna ekspresji kreska staje się tu moim jedynym narzędziem wypowiedzi. Zatrzymuje nas pędzących po „globalnej wiosce” i skłania do przyjrzenia się sobie i światu, zmusza do głębszych refleksji.
Zawsze fascynowała mnie bardziej linia niż kolor, dlatego rysunek, jako forma twórczej ekspresji, stał się niejako moim naturalnym wyborem. Od wczesnych lat szkolnych rysowałem komiksy i wtedy to wypracowałem swoją własną technikę, którą posługuję się do dziś. Najpierw zajmuję się wizją i tworzę małe szkice. Rysuję ze zdjęć, jakie zrobię sam albo tych, które znajduję w Internecie. Tak przygotowany materiał jest bazą rysunku.
Szkic wykonuję ołówkiem albo pisakiem kreślarskim, używam tych o różnych grubościach, potem niektóre elementy dopracowuję pędzlem i tuszem. Prace powstają na papierze akwarelowym, wybieram zawsze grubszy, ponieważ rysunki są dużych formatów i chcę by z czasem zachowywały pierwotną formę, nie ulegały deformacji np. w oprawie. Po ukończeniu rysunku całość pokrywam warstwą przeznaczonego do rysunków tuszem werniksu.
Dlaczego moje rysunki są monochromatyczne? Myślę, że ta sama praca stworzona w gamie kolorystycznej odciągałaby uwagę od jej głównego założenia. Monochromatyczność pozwala w skupieniu się na całości i nadaje spójność kompozycji, złożonej ze zdawałoby się zupełnie przypadkowych przedmiotów. W szarościach elementy są równoważne i używam ich do określonego celu, nadaję im często inne znaczenie, potrzebne do przedstawienia danej sytuacji.
W moich rysunkach nie ma barier - rysuję emocje, otaczający mnie świat, myśli i marzenia. Na jednym rysunku elementy potrafią się ze sobą mieszać, pozornie tworząc chaos. Chociaż moje prace są okraszone elementami fantastyki i surrealizmu, mówią o rzeczywistości, która mnie otacza i kreują świat, który widzę właśnie w taki sposób
Często do powstania rysunku wystarczy sam klimat - jak noc i to, co się z nią wiąże. Inspirują mnie kobiety, ale nie przedstawiam ich fizycznego piękna, bo uważam to za zbyt banalne. Fascynuje mnie natomiast ich zmysłowość, mistycyzm, spostrzegawczość i zmienność. Czasem bywa tak, że potrzeba oderwania się od egzystencjalnych tematów, sprawia, iż rysuję coś, na co mam akurat ochotę. Wtedy przelewam na papier jedynie emocje, dalekie od głębokich filozofii.
Sztuka jest stale obecna w moim życiu i wiele jej zawdzięczam, dlatego moim marzeniem jest by prace, które tworzę, na swój sposób pomagały innym.